OPU-ICSI teraz także dla hodowców w Polsce

07.11.2023 12:00:00

Podziel się

Dr Anna Grabowska specjalizuje się w technikach rozrodu wspomaganego, takich jak inseminacja, pozyskiwanie i mrożenie nasienia ogierów oraz embriotransfer. Jej pasją od zawsze były hodowla i rozród koni, stąd pomysł na założenie w 2010 r. firmy Anawet oraz na otwarcie w bieżącym roku ośrodka w okolicach Kalisza z zapleczem laboratoryjnym, który umożliwia przeprowadzenie zabiegów OPU-ICSI.

Na czym one polegają, jak je wykorzystać w hodowli koni, jaka jest skuteczność tego typu zabiegów oraz jak rozwija się ten wyjątkowy ośrodek, można przeczytać w wywiadzie, który przeprowadziła Barbara Krawczyk.

Do tej pory nowoczesne metody rozrodu wspomaganego koni, takie jak OPU-ICSI, polscy hodowcy realizowali głównie za granicą. Wraz z powołaniem zespołu kliniki Anawet, pod Aniu Twoim kierownictwem, oraz budową ośrodka pod Kaliszem, który ma już na swoim koncie pierwsze sesje OPU, te do niedawna trudno dostępne usługi są możliwe w Polsce. Zacznijmy od wyjaśnienia skrótu OPU oraz ICSI i przybliżenia, na czym polegają te zabiegi?

OPU, czyli Ovum Pick up, to nazwa zabiegu pozyskiwania komórek jajowych (oocytów) z pęcherzyków jajnikowych. Z kolei skrót ICSI oznacza Intracytoplasmic Sperm Injection i określa zabieg wprowadzania plemnika bezpośrednio do komórki jajowej. Są to dwa współistniejące zabiegi, które należy wykonać, aby uzyskać metodą in vitro zarodek koński. Więcej na ten temat można przeczytać w artykule mojego autorstwa zamieszczonym w wydaniu 4/2022 pt.: „OPU & ICSI – nowe trendy w biotechnice rozrodu koni”.

 

Czy od samego początku swojej pracy interesowałaś się biotechnologią rozrodu? Jak rozwijała się Twoja pasja?

Moją pasją od lat młodzieńczych było jeździectwo i hodowla koni. Gdy kończyłam studia weterynaryjne, naturalne dla mnie było, że wybiorę rozród koni jako specjalizację, ponieważ jest to dziedzina najbliższa hodowli. Zachwyt biotechnikami rozrodu przyszedł dosyć szybko, bo już po czwartym roku studiów, gdy wybrałam się na praktyki do Stada Neustadt Dosse w Niemczech i zobaczyłam tam pierwszy raz, jak wykonuje się zabieg embriotransferu u koni. W tamtych czasach była to nowinka, prawie w ogóle nieznana polskim hodowcom koni. Wyznaczyłam sobie cel, że hodowcy koni w Polsce też będą mogli korzystać z możliwości, jakie dają techniki rozrodu wspomaganego. Stąd też dalszy wybór miejsca na staż – Klinika dla koni Pferdeklinik Mühlen w Niemczech, z bardzo rozwiniętym działem rozrodowym, a potem doktorat na Uniwersytecie Medycyny Weterynaryjnej w Wiedniu. Oba miejsca pozwoliły mi zebrać wiedzę i doświadczenie, aby móc oferować polskim hodowcom biotechniki rozrodu koni takie jak inseminacja, mrożenie nasienia i oczywiście embriotransfer. Teraz do oferty dołącza także OPU. Poszerzenie oferty o OPU było po prostu kolejnym naturalnym krokiem do wykonania w rozrodowej ścieżce zawodowej. Więcej TUTAJ