Wdrożenie idei Paddock Paradise
Zwiększenie codziennej dawki ruchu, ograniczenie nudy i problemów zdrowotnych to główne zalety ścieżkowego systemu utrzymania koni w idei Paddock Paradise. W jaki sposób zaprojektować ośrodek jeździecki, by koń przebywał w warunkach jak najbardziej zbliżonych do naturalnych?
Główne idee przyświecające zasadności wdrażania w Polsce ścieżkowych systemów utrzymania koni wg Paddock Paradise przedstawiono w pierwszej części artykułu, w „Horse & Business Magazine” 4/2024. Wyzwanie to podjęło już kilka ośrodków jeździeckich w Polsce, a najbardziej znanym jest Rancho Stokrotka położone w Jarkowie, w powiecie kłodzkim. To właśnie tam Jakub Gołąb, weterynarz z zawodu, wraz z zespołem zaczął wdrażać ten system kilkanaście lat temu. Rancho Stokrotka było inspiracją do utworzenia podobnego projektu w województwie mazowieckim. Miało ono stanowić eksperyment służący poprawie jakości życia koni, ale również nieoceniony materiał naukowo-badawczy, który autorka artykułu wykorzystuje, realizując zajęcia ze studentami na kierunku zootechnika i zoopsychologia z animaloterapią (Uniwersytet w Siedlcach). Niniejszy artykuł podsumowuje siedem lat prac wdrożeniowych będących próbą uzyskania kompromisu w zapewnianiu dobrostanu, czyli zaspokajaniu psychofizycznych potrzeb koni, oraz realnych możliwości utworzenia i obsługi stajni rekreacyjnej tzw. przydomowej w systemie ścieżkowym.
Adaptacja przestrzeni
Projekt utrzymania koni w systemie ścieżkowym rozpoczął się od adaptacji działki rolno-siedliskowej znajdującej się w okolicy Siedlec, w otulinie rzeki Liwiec. Powierzchnia wynosiła 6 ha. Aktualnie wykorzystywane są 3 ha. Po zakupie wyznaczono sektory, w których przebywają konie, z uwzględnieniem ich największych potrzeb, tj. pokarmowych, socjalnych i ruchowych. Na fot. 1. przypominamy ogólny zarys adaptacji przestrzeni. Szczegółowy opis sektorów znajduje się w pierwszej części artykułu (str. 46). Poniżej przedstawiono ich wykorzystanie.
Kolorem czerwonym oznaczono podstawową ścieżkę, wykorzystywaną całorocznie, jest to również przestrzeń tzw. zimowa, bo właśnie tu w okresie intensywnych opadów śniegu konie zdecydowały się przebywać najczęściej, dlatego właśnie w tej przestrzeni zamontowano tzw. zimowy spowalniacz żywieniowy z twardą nawierzchnią. Jest to paśnik wyglądem przypominający dziecięcą karuzelę, w którym na dwóch ramionach zawieszamy siatki z sianem o niewielkich oczkach (2,5 x 2,5 cm). Konie skubią tu powoli małe ilości paszy objętościowej i jednocześnie są zachęcane do ruchu, ponieważ siatki odsuwają się na ramionach paśnika po obwodzie koła. Uzyskano dzięki temu efekt stałego, powolnego ruchu podczas poboru siana, a dzięki temu, iż spowalniacz nie wymusza postawy ciała konia, nie mamy efektu przeciążeń aparatu ruchu, jakie mogą zaistnieć w automatycznej karuzeli treningowej. Dodatkowo powierzchnia podłoża została utwardzona, dzięki czemu wspomagany jest naturalny proces ścierania się rogu kopytowego i adaptacji podeszwy kopyt do nawierzchni typu asfalt. W związku z brakiem narzuconego tempa ruchu na tej powierzchni i dowolną postawą ciała konie, które korzystają z paśnika, nie mają kontuzji, wręcz odwrotnie – kopyta stają się mocniejsze, a termin ich korekty znacznie się wydłużył. Podłoże to pełni funkcję „pilniczka do paznokci”, dzięki czemu konie samoistnie szlifują wszelkie niedoskonałości kopyt.
Kolorem żółtym oznaczono tor alternatywny, z reguły wykorzystywany jako tzw. pastwisko zimowe. Na tej przestrzeni zlokalizowane są dwa stawy. Zimą konie mogą wyjadać z nich roślinność wodną, np. wszelkie tataraki, które, choć suche, nadal są smaczne. Te atrakcje stymulują zwierzęta do ruchu nie tylko po płaskim terenie. Pokonując wzniesienia w postaci grobli, mamy również trening „w górę” i „w dół”, który jest wspaniały, szczególnie dla koni roztrenowanych, które nie wykonują takich ćwiczeń np. w siodle. W tej kwaterze punktami strategicznymi są: wzgórze obserwacyjne na siedliska ludzkie, staw łagodny i płytki, staw stromy i głęboki oraz wzgórze obserwacyjne na tereny łąkowe.

Te miejsca są stymulantami psychofizycznymi i nie dość, że zapewniają koniom wysiłek fizyczny, to również oferują im atrakcje stymulujące umysł. Należą do nich możliwość obserwacji „życia” w sąsiednim gospodarstwie, kontaktu z wodą, nieustannego treningu reaktywności na zwierzęta leśne i wodne, dzięki czemu np. konie te niewiele się płoszą na zrywające się do lotu kaczki czy bażanty ani na sarny czy łosie.
Kolorem niebieskim oznaczono kwaterę pastwiskową podzieloną na dwie części. Tu konie realizują potrzeby żywieniowe. W porze letniej wybierają czas popasu między godziną 22:00 a 4:00 rano. Z kolei zimą z reguły wyjadają w południe spod śniegu suche trawy, jednocześnie korzystając z najwyższego natężenia promieni słonecznych.
Kolorem białym oznaczono wiatę z podłożem piaskowym, z dostępem do paszy objętościowej w postaci bel siana podwieszanych do sufitu w drobnooczkowej siatce, czochradeł, żłobów do zadawania ewentualnie paszy treściwej. Są tu też przeróżne stymulanty zależne od możliwości opiekunów i pory roku. np. deszczownica na lato, która zwilża siano, a konie mogą z niej korzystać w celu ochłody, wentylator i mieszadło powietrza czy parasole. Mimo tych wszystkich udogodnień konie z wiaty korzystają głównie latem w celu ochrony przed owadami, zimą traktują ją jako stołówkę i wyjadają siano. Całorocznie miejsce to stanowi „kuwetę dla koni”, najprawdopodobniej ze względu na stale uzupełniane podłoże z piasku.
Kolorem zielonym oznaczono siedlisko opiekunów koni. Jest to część gospodarstwa, w której znajdują się dom i inne potrzebne człowiekowi do życia elementy, tj. parking, plac zabaw, ogród itp. Z kolei kolorem różowym oznaczono strategiczne miejsca, ważne z perspektywy koni, opisane pod rysunkiem w pierwszej części artykułu.