Co wpływa na dobrostan kopyt?

25.11.2023 12:00:00

Podziel się

Stan kopyt koni niejednemu spędza sen z powiek. Pękające, suche, zniszczone, po zerwaniu podkowy, zgniłe – co sezon nowy problem. Dobra wiadomość jest taka, że istnieje bardzo prosta droga, by pozbyć się ich wszystkich. Wystarczy poznać przyczyny problemów i przestrzegać kilku prostych zasad.

Jednym z podstawowych czynników, jakie mają wpływ na wygląd kopyt naszych koni, jest genetyka. Kolejnym czynnikiem jest żywienie. Bardzo ważne są też warunki środowiska, w jakich przebywa koń.

To, czy posiadamy konia rasy zimnokrwistej, hanowerskiej, wielkopolskiej, czystej krwi arabskiej czy pełnej krwi angielskiej, ma ogromny wpływ na to, jak w podobnych warunkach środowiskowych będą wyglądały ich kopyta. Pogoń za wynikami hodowlanymi, takimi jak poprawa szybkości koni czy też ich możliwości skokowych i ruchowych, współczesne konie przypłaciły problemami z kopytami. Częste kojarzenie osobników o wysokiej wartości hodowlanej w pokrewieństwo pozwoliło wyhodować lepsze konie, które stoją na gorszych kopytach. Coraz częściej więc spotykamy konie o cienkiej podeszwie, długim pazurze i podwiniętych piętkach lub „papierowych kopytach” (ekstremalnie słabe i cienkie ściany kopyta), która to przypadłość najbardziej dotknęła konie pełnej krwi angielskiej.

Z kolei jeśli o problemy kopyt zapytamy podkuwaczy zajmujących się końmi skokowymi i ujeżdżeniowymi, dowiemy się, że – poza wymienionymi wyżej kłopotami – dochodzi problem pękania kopyt od koronki. W tym miejscu zaczynają wymieniać listę reproduktorów używanych w hodowli zagranicznej oraz polskiej, którzy sami mieli ten problem i w niepokojąco dużym procencie przekazali go potomstwu. Pracujący w terenie podkuwacze spotykają się z końmi trzyletnimi, które rozpoczęcie swojej kariery zaczynały od kontuzji i pauzy spowodowanej mocnym pęknięciem ściany kopyta (fot. 1). Ten fakt udowadnia nam, że losy kopyta naszego konia mocno uwarunkowane są jego genami. Więcej TUTAJ