Konie arabskie, czyli gra o wielkie pieniądze

25.04.2023 12:00:00

Podziel się

Wydaje się, że 20 lat temu nikt nie zdawał sobie sprawy, w jakim tempie i kierunku rozwinie się rynek konia czystej krwi arabskiej i jak wiele możemy stracić w wyniku narastającej konkurencji, która wyrosła m.in. na naszych koniach. A przecież to w latach prosperity należy przygotowywać się na ewentualny kryzys. W konsekwencji to do obecnych decydentów należą odpowiedzi na, może zbyt późno postawione, pytania i tyczenie nowych szlaków, aby ponownie dotrzeć na szczytu hodowli tych koni.

Po zakończeniu intensywnego eksportu koni do USA polska hodowla stanęła przed wyzwaniem poszukiwania nowych destynacji zbytu z jednej strony, z drugiej utrzymania dobrych relacji z nadal interesującym rynkiem obu Ameryk. Nowa szansa pojawiła się wraz z kontaktami z Bliskim Wschodem i intensywnym rozwojem krajów arabskich ze względu na wydobycie złóż odkrytej tam ropy naftowej. 

Eksport na Bliski Wschód

Klienci z Bliskiego Wschodu byli głównym odbiorcą polskich koni na ogromną skalę w ciągu ostatnich 10 lat. Współczesne, duże eksporty koni na Bliski Wschód z naszego kraju rozpoczął w 2005 r. Oman. Jednak były to jednorazowe zakupy, które nie powtórzyły się podobnie jak na Ukrainę, do Maroka czy do Australii, która duże transakcje w Polsce zakończyła niechlubną licytacją 14 koni na Pride of Poland w 2011 r. – żaden z tych koni nie został odebrany. Do stałego grona odbiorców polskich arabów weszły natomiast Katar, Kuwejt i Emiraty, dokąd w 2007 r. wyjechało 17 koni (liczby sprzedanych koni podane są na podstawie danych z Polskiej Księgi Koni Arabskich Czystej Krwi – PASB – i bazują wyłącznie na eksportach koni zgłoszonych do PASB przez sprzedającego. W praktyce nie zawsze sprzedaż zgłaszana jest do księgi stadnej, więc rzeczywiste dane mogą się różnić od podanych w artykule).

Do 2006 r. eksporty na Bliski Wschód utrzymywały się na poziommie poniżej 10 sztuk rocznie. W 2008 r. do krajów arabskich wyeksportowano z Polski 14 koni, w tym 9 do Arabii Saudyjskiej. W 2014 r. liczba ta wyniosła już 109 sztuk, w tym 35 do Arabii. Warto zauważyć, że zwiększone eksporty do krajów Półwyspu zbiegły się w czasie z wygranymi koni polskiej hodowli na tamtejszych dużych pokazach. I tak w styczniu 2013 r. dwa medale na pokazie PSAIAHF w Rijadzie wygrały michałowskie El Dorada (srebro) i Emandoria (brąz). W tym samym czasie eksport na Półwysep wzrósł z 36 sztuk w 2012 r. do 91 w 2013 r. i 109 w 2014 r. (w tym jedna trzecia do Arabii Saudyjskiej). W 2015 r. sukces stajennych koleżanek powtarzają Norma (międzynarodowa czempionka pokazu w Katarze) i Wkra (czempionka pokazu KAAHC w Rijadzie) – eksport koni arabskich z Polski do krajów arabskich w tym roku wyniósł aż 249 sztuk. Zimą 2017 r. Norma powtórzyła swe sukcesy na dużych pokazach, wygrywając tytuły czempionki i wiceczempionki w Rijadzie oraz czempionki prestiżowego pokazu w Dubaju, co skutkowało eksportem 54 koni do krajów arabskich w 2017 r. i 64 w 2018 r. (połowa z tych koni wyjechała do Arabii Saudyjskiej). Rok 2020 to zwycięstwa ogiera Equator (wiceczempion) i klaczy Felicjana (brąz) na PSAIAHF w Rijadzie oraz fenomenalna sprzedaż białeckiej Perfinki za 1 mln 125 tys. euro do Arabii Saudyjskiej – z 70 wyeksportowanych w tym roku na Półwysep koni 46 kupili hodowcy z tego właśnie kraju. Rok później Saudyjczycy dokupili na aukcji Pride of Poland samego Equatora za blisko pół miliona euro. Więcej tutaj