KTO NIE RYZYKUJE, TEN NIE PIJE SZAMPANA

17.02.2023 12:00:00

Podziel się

Katarzyna Wieczorek to pierwsza kobieta w historii CAVALIADY, która zakwalifikowała się i wystartowała w konkursach powożenia zaprzęgami czterokonnymi. W tym sporcie rozkochała się niecałe trzy lata temu, ale z jeździectwem związana jest od dziecka. W rozmowie z Kariną Czechowicz opowiada o swoich początkach, traumatycznej stracie swojego ukochanego konia, budowie ośrodka jeździeckiego, którego jest właścicielką, a także o spełnianiu marzeń na CAVALIADZIE.

Często powtarzasz, że Twoim największym marzeniem odkąd zaczęłaś trenować powożenie było dostanie się i start na CAVALIADZIE. Jak wyglądała Twoja droga, by to marzenie spełnić?
Z CAVALIADĄ wiąże się bardzo ciekawa historia, ponieważ tak naprawdę pierwszy mój start zaliczyłam już w 2021 roku. Wtedy też próbowałam swoich sił w kwalifikacjach, jednak nie udało mi się jej zdobyć. Byłam zawiedziona, jednak z perspektywy czasu uważam, że nie byliśmy na to gotowi i dobrze się stało, że miałam jeszcze rok na zbieranie doświadczenia. Wracając do 2021 roku, byłam towarzysko na CAVALIADZIE w Poznaniu, obchodziłam tam też swoje urodziny. Przez wspólnego znajomego, Pawła Lesera, poznałam wtedy Olka Fularczyka. Dosłownie 20 minut przed sobotnim konkursem dostałam od nich telefon, że mają sytuację kryzysową, Paweł źle się czuje, nie jest w stanie wystartować, a był Olka nawigatorem. Zapytali mnie, czy mogę go zastąpić. Byłam w szoku. Zastanawiałam się, czy dam radę? Mieliśmy tylko 20 minut na przygotowanie… Pomyślałam jednak, że to moja szansa i muszę z niej skorzystać. Powiedziałam, że się zgodzę, ale Olek musi potwierdzić, że jest pewny tej decyzji. Do dzisiaj dziękuję Olkowi za wspaniały prezent urodzinowy, którego kompletnie się nie spodziewałam. To nie był koniec mojej przygody na CAVALIADZIE. Pojechałam z Olkiem jako luzak również do Krakowa i bardzo mile to wspominam. Miałam okazję zobaczyć CAVALIADĘ od zaplecza. To zupełnie inne doświadczenie niż to, które masz, oglądając zawody z trybun. Bardzo dużo to doświadczenie dało mi w kontekście mojego startu. Już wiele wiedziałam, co i jak, jak to wygląda, jakie są kulisy CAVALIADY, jak i na co trzeba się przygotować. Więcej TUTAJ