MARTIN ROZYNEK MISTRZEM WIELKOPOLSKI

05.06.2022 21:00:00

Podziel się

Martin Rozynek (KJ Profil Piła) został mistrzem Wielkopolski w skokach przez przeszkody. Drugie miejsce w rywalizacji seniorów zdobył Arkadiusz Fimmel (KJ Fimmel Team), a trzecie Maksymilian Wechta (KJ Wechta Rosnówko). Redakcja „Horse & Business Magazine" objęła to wydarzenie patronatem medialnym.

23-letni Rozynek w finałowym konkursie dwunawrotowym o Puchar prezesa Stadniny Koni Racot oraz o nagrodę firmy Wechta dosiadał wyhodowanego w Polsce ogiera Kamir Red Wine. Po rundzie honorowej przyznał, że najbardziej cieszy fakt, że udało się zwyciężyć startując w doborowej stawce. Do walki o tytuł mistrza regionu stanęli m.in. rankingowy nr 1 w Polsce Jarosław Skrzyczyński (Agro-Handel Śrem), niezwykle doświadczony w startach międzynarodowych Maksymilian Wechta czy prezentujący ostatnio świetną formę Dawid Skiba.

- Presja była duża. Jak zobaczyłem listy przyjętych, to pomyślałem, że nie będzie mi łatwo, szczególnie, że mam do dyspozycji młode konie. 7-letni Kamir pokazał wielką klasę i duma mnie rozpiera, bo mamy go od źrebaka i wypracowaliśmy wszystko sami. Sami, czyli z moim tatą, który jest moim trenerem, menedżerem i najwierniejszym kibicem w jednym - opowiadał triumfator.

- Wierzę, że za dwa lata powalczymy wspólnie z Kamirem o medale MP seniorów. Odwagi i zaciętości mi nie brakuje, bo poza jeździectwem wraz z bratem uprawiamy brazylijskie ju-jitsu i MMA, a brat wygrał właśnie pierwszą w życiu walkę, ja zostałem mistrzem Wielkopolski w skokach, także piękny weekend za nami - dodał.

Fimmel do finału wybrał Cobreya F. Gdy srebro zawisło na szyi przyznał się, że… plan był inny.

- Plan był taki, aby wygrać pierwszego dnia, a potem na nikogo nie patrzeć i walczyć o swoje, ale zamiast tego wyszła zrzutka i nie najlepszy przejazd. Na szczęście wczoraj już poszło super i wskoczyłem na piąte miejsce, a dzisiaj przetasowania i ostatecznie drugie miejsce. Poważna obsada i mocni zawodnicy, sprawiali, że te mistrzostwa były naprawdę trudne, a to dodaje medalowi tylko smaku. Teraz mam apetyt na więcej! - mówił.

Wechta rywalizował w niedzielę na Quvee Prestige. Kończył zawody z uśmiechem, ale i lekkim niedosytem.

- Pewnie zrzutka mniej i udałoby się na drugie miejsce wskoczyć. Ale jestem zadowolony, bo każdy medal cieszy, a szczególnie wywalczony w tak mocnej obsadzie, jaka stawiła się w Racocie - wspominał.

Najlepszą kobietą seniorskiej rywalizacji została Oliwia Jach (KJ Herkules Wapno), a poza wyróżnieniem trafił do niej m.in. voucher na zabiegi medycyny estetycznej.

Złoto w gronie juniorów zdobyła Nadia Lehmann (Lehmann Sport Horses), podkreślając, że ten sukces zawdzięcza walecznej klaczy Silver Star.

Wicemistrzynią została Julią Piętą (JUKS Abakus Kaczyna) na Narcotique Tachor, a trzecia była Marianna Stawicka (KJ Fimmel Team) na Frapancie.

Podium rywalizacji dzieci na dużych koniach zdominowali przedstawiciele KJ Podkowa Gruszczyn. Wygrał 14-letni Antoni Śliwiński na niezwykle doświadczonym Rovetto. Jak wspomniał, to dla niego kolejny medal tej imprezy, a największym marzeniem krążek olimpijski. Druga wśród dzieci była Kornelia Jurasz na Contina Elizar, a trzecia Wiktoria Cwalina na Ulilen.

W rywalizacji dzieci na kucach w kategorii mini triumfowała 10-letnia Maria Wierucka (Rio Grande Krosinko) na Cykorze - dla tej pary były to dopiero trzecie wspólne zawody.

W kategorii midi tytuł obroniła blisko 12-letnia Michalina Jach (KJ Herkules Wapno) dosiadająca 12-letnią Kreskę. W maxi o kolejności na podium zdecydowały różnice mniejsze niż sekunda. Triumfowała Helena Gola (KJ Podkowa Gruszczyn) na Mernie, dla której był to jeden z ostatnich występów w kucach.

- W finałowej rozgrywce udało nam się mocno skoncentrować i wygrać. Jestem niezwykle dumna z Mernie, bo zwykle nam nie wychodziło w finałach, zaliczałyśmy pechowe zrzutki, a dziś pokazałam, że 16-letni kuc może być w super formie, pokonując szereg najlepszych kucyków, jaki mamy w Polsce - opowiadała.

Prezes racockiego Klubu Jeździeckiego Michał Marcinkowski cieszył się, że pogoda dopisała, a rywalizacja była mocno sportowa.

- Mieliśmy tu przez cztery dni prawdziwie święto wielkopolskiego jeździectwa. Gospodarz toru Bartosz Skrzypczyk, od pierwszego dnia postawił parkury bardzo sprawiedliwe, pozwalające wprowadzić konie w tę trudną arenę. Potem jak u Hitchcocka - emocje rosły aż do finałów, które wyłoniły najlepszych skoczków regionu. Myślę, że debiut w roli organizatora tej imprezy nam wyszedł…z przytupem - mówił.

Wiceprezes zarządu Wielkopolskiego Związku Jeździeckiego Bogna Sąsiadek podziękowała organizatorom i sponsorowi głównemu.

- Doceniamy, że sami zgłosili chęć przeprowadzenia zawodów. Dziękujemy za to wydarzenie i gratulujemy wspaniałej organizacji, licząc na cykliczną organizację tych mistrzostw w tym właśnie miejscu - powiedziała.

Przedstawiciel głównego sponsora czyli firma Wechta, podkreślił, że wspieranie takiej imprezy to zaszczyt.

- Racot jako organizator nie tylko stanął na wysokości zadania, ale pokazał wręcz potęgę skoku, a cały zespół pasję i ogromne zaangażowanie. Jesteśmy dumni, że jako sponsor mogliśmy w tym wydarzeniu uczestniczyć, szczególnie, że sercem jesteśmy z Racotem związani. Stąd pochodziły pierwsze nasze konie - powiedział Aleksander Wechta.

Partnerem wydarzenia był Samorząd Województwa Wielkopolskiego.

Wyniki TUTAJ

Tekst: Anna Kalinowska

Fot.: Oliwia Chmielewska