Przerwa od startów czasem na poprawę dosiadu i jazdy

25.02.2024 12:00:00

Podziel się

Okres zimy to czas, kiedy troszkę zwalniamy ze startami, dajemy odpocząć koniom od wyższego skakania. Jest to dobry moment, żeby nieco więcej popatrzeć na siebie i swój dosiad, a także poprawić elementy jazdy, które sprawiają na co dzień problem.

W poniższym materiale zostanie przedstawione ustawienie przeszkód, które daje pewien wachlarz możliwości i pozwala popracować nad dosiadem, równowagą, koncentracją konia i jego techniką skoku oraz przepuszczalnością.

Efektywna rozgrzewka

Zanim o samych ćwiczeniach, należy przypomnieć o dobrej rozgrzewce zarówno konia, jak i jeźdźca. Szczególnie zimą jest to bardzo ważne. Otaczające nas zimno powoduje, że jesteśmy pokurczeni, mało elastyczni i niegotowi do nagłego wysiłku fizycznego. Tak my, jak i konie. Wprawdzie konie będą przez nas rozprężane, ale nam też nie zaszkodzi zrobienie paru przysiadów, skłonów, podskoków i pajacyków.

Rozgrzani, troszkę rozciągnięci będziemy lepiej przygotowani do pracy, a do tego zrobi się cieplej i przyjemniej. Zakładając, że jesteśmy po rozprężeniu koni – na które składało się dobre rytmiczne rozstępowanie konia, rozkłusowanie, rozgalopowanie, wykonanie paru podstawowych figur, wolt, półwolt, lotnych zmian nogi, zmian tempa i szerokości wykroku – możemy przystąpić do ćwiczeń z wykorzystaniem drągów i przeszkód.

Ukazanie niedociągnięć

Pierwsze zadanie nie należy do bardzo skomplikowanych, ale często pokazuje pewne niedosięgnięcia. Koło wykonane w kłusie w półsiadzie oraz pokonanie 3-4 drążków leżących na ziemi lub lekko podniesionych w formie cavaletti podczas tego ćwiczenia szybko zweryfikuje naszą równowagę, właściwe poukładanie poszczególnych części ciała oraz umiejętność podążania ciałem razem z koniem (fot. 1).

W trakcie tego ćwiczenia (jak zawsze, kiedy mamy konia na kole) staramy się, aby był on „prosty na kole”, czyli żeby jego przednie i tylne kończyny poruszały się tym samym śladem, a koń był zgięty w taki sposób, aby krzywizna jego kręgosłupa była tożsama z krzywizną łuku, po którym się poruszamy.

W przypadku, kiedy podczas pokonywania drążków jeździec ma problemy z utrzymaniem równowagi, ma tendencje do uciekającej w przód lub tył łydki, należy sprawdzić w pierwszej kolejności długość strzemion. Bywa, że są one źle dopasowane i uniemożliwiają utrzymanie właściwego miejsca łydki. Nisko umiejscowiony środek ciężkości jeźdźca, podniesiona głowa, proste plecy, ręka lekko przesunięta do przodu z otwartym łokciem oraz parokrotne pokonanie drążków powinny w miarę szybko poprawić równowagę, stabilność i dosiad. Więcej tutaj