Rehabilitacja koni w oparciu o neurologię funkcjonalną

Koń to prawdziwy cud bioinżynierii – zwierzę zdolne zarówno do pokonywania długich dystansów w umiarkowanym tempie, jak i wygrania wyścigu krótkodystansowego w bardzo szybkim galopie; mogące z gracją poruszać się po płaskim terenie, wykonując skomplikowane figury ujeżdżeniowe, ale również zdolne do pokonywania wysokich przeszkód w dyscyplinie skoków. Zwierzę świetnie przystosowane do surowych warunków klimatycznych północy oraz równie dobrze funkcjonujące w cieplejszych szerokościach geograficznych. Mimo iż koń doskonale adaptuje się do stawianych mu wyzwań treningowych i środowiskowych, nadal pozostaje podatny na kontuzje, które najczęściej dotyczą jego aparatu ruchu. Kontuzje te są częstym powodem frustracji właścicieli ze względu na wysokie koszty leczenia oraz czasochłonność rehabilitacji.

Mistrzowie kamuflażu

Ilość czynników, jakie wpływają na komfort i użytkowanie konia w jego codziennym życiu, jest olbrzymia. Wymagania, jakim muszą sprostać w treningu, są obciążające zarówno fizycznie, jak i psychicznie, szczególnie u koni sportowych. Konie to mistrzowie kamuflażu – doskonale maskują ból, bo wiedzą, że w naturze, manifestując go otwarcie, nie miałyby szans na przetrwanie. Ten biologiczny mechanizm obronny jest strategią przetrwania, jednak we współczesnej relacji koń – człowiek może przysporzyć kłopotów, powodując, że źródło bólu jest przez konia długotrwale i skutecznie kompensowane, a z czasem urasta do rangi poważnego problemu biomechanicznego lub bolesnej, wykluczającej go z treningu na dłuższy czas kontuzji. Więcej tutaj